Tytuł: Dzień Misia
Autor: Dorota Ucińska
Czyta: Wojciech Strózik
Mały miś w kącie stał,
bo się bardzo dzieci bał.
Misiu czemu boisz się?
Przecież tak kochają Cię.
Zmarszczył swoje małe brwi
I bez ruchu w kącie tkwi.
Ja nie ruszę stąd ni kroku,
pamiętają tylko w roku!
A ja chce być przytulany,
rozpieszczany i kochany.
Zabierają do przedszkola,
choć nie moja to jest wola.
Udają, że mnie kochają,
choć na co dzień mnie nie znają.
Nigdzie dzisiaj ja nie pójdę!
Ni kawałka ja nie ujdę!
Niech mi dzieci dziś pokarzą,
jaką mnie miłością darzą!
Dzieci z krzeseł powstawały,
wierszyki, piosenki misiowi zaśpiewały.
Nagle z kąta wyszedł miś;
za nim idzie; Wojtek, Zosia oraz Krzyś.
Pluszak wtedy się odwrócił
I do dzieci tak się zwrócił;
żadnego targania mnie za uszy, za ręce
Nigdy więcej!
Guzików mi nie wyrywać,
ani futra ze mnie zrywać!
Łapka lewa, łapka prawa,
dzisiaj z dziećmi jest zabawa!
Jak ja bym bardzo chciał,
bym swe święto co dzień miał.