Tytuł: Opowieści o biedronce
Autor: Regina Sobik
Czyta: Wojciech Strózik
Bajka pochodzi ze strony Bajkownia.org
Usiadła biedronka na listku stokrotki:
– powiedz mi, kochana, gdzie podziałaś kropki?
Najnowszy krzyk mody kropki i kropeczki,
nie tam jakieś paski ciapki czy krateczki.
Cały ród biedronek nosi czarne kropki:
– tato, mama, dziadek, kuzyni i ciotki.
– Ja jestem stokrotką, w kropkach nie gustuję,
bardziej lubię paski, lepiej się w nich czuję.
Cóż na to poradzę? Nie dla mnie ta moda,
ale dla biedronki ładna i twarzowa.
Nie idę za modą, nowości nie lubię,
w stylu i kolorze naprawdę się gubię.
Nie znoszę czerwieni, uwielbiam zaś biały,
a białą sukienkę noszę przez dzień cały.
Suknia w białe płatki i żółty fartuszek
to moje odzienie i szykowny ciuszek.
Choć jestem stokrotką, twoje zdanie cenię,
lecz mego ubioru na inny nie zmienię.
Bardzo ważne jest to, jak się kto w czym czuje,
a poglądy innych ceni i szanuje.
W pogodny poranek echo wieści niesie,
że będą wybory dziś w zielonym lesie.
Do wyborów Misski stanęła biedronka,
a za konkurentkę uznała się stonka.
Która z nich otrzyma laury i oklaski?
Biedronka w kropeczki, czy też stonka w paski?
– Słuchaj no biedronko – mówi do niej stonka
– mam sukienkę w paski, nie to co biedronka.
Moje paski modne, pięknie wyszczuplają,
gdzie tylko się zjawię, powodzenie mają.
– A moje kropeczki są bardzo twarzowe,
czarne i okrągłe. W modzie trendy nowe.
– Moje drogie panie, odłóżcie te spory,
nieważne są dla nas kształty i kolory.
Pora więc zachować troszeczkę godności,
odłożyć niesnaski, zatargi i złości.
Jeszcze dzisiaj trzeba dokonać wyboru,
w tajnym głosowaniu wybrać miss wieczoru.
Konkurencja silna, kandydatek wiele,
pracy jeszcze dużo, a czasu niewiele.
Po długiej naradzie pierwszą miss wybrano,
królową wieczoru pszczółkę obwołano.